Motywacja do nauki języka obcego
Motywacja jest najważniejszym czynnikiem w nauce języków obcych. Bez wyraźnej motywacji możemy spędzić kilka miesięcy, a nawet lat czyniąc wiele wysiłków, nie osiągając jednak widocznych efektów. Jestem pewna, że wiele osób wyniosło takie doświadczenie ze szkoły, kiedy to zgłębianie tajników języka obcego nie sprawiało żadnej przyjemności, o ile w ogóle można tu mówić o jakiejś nauce. Mam niestety takie przemyślenia związane z językiem rosyjskim, bo wkuwanie słówek i robienie nudnych ćwiczeń gramatycznych skutecznie zniechęcało mnie do podejmowania jakichkolwiek wysiłków. Rosyjski wydawał się paradoksalnie łatwy do opanowania. Taki podobny przecież do języka polskiego, co było pretekstem do nic nie robienia. Problem polega na tym, że właśnie wtedy trzeba bardzo uważać, żeby nie nastąpił transfer nawyków językowych z języka ojczystego na obcy.
Motywacja zewnętrzna, przymus, nakaz, nigdy nie sprawi, że pokochamy dany język. Zawsze będziemy czuli wobec niego ogromny sprzeciw. Szybko znajdziemy wymówkę, żeby wymiksować się z obowiązku. Po wielu latach nauki nie pamiętam nawet cyrylicy, a wspaniały rosyjski serial “Droga przez mękę” według prozy Tołstoja oglądałam z angielskimi napisami. Kluczowa jest tutaj motywacja wewnętrzna, i to dosyć silna motywacja, która nakręci Cię na wiele miesięcy nauki, bo zagłębianie się w świat języka obcego to proces bardzo długi, wymagający systematyczności i pasji, najeżony momentami zniechęcenia i zwątpienia. To po prostu zdobywanie takiego Twojego prywatnego Mount Everestu. Zdradzę Ci teraz moje wyćwiczone przez lata sekretne tricki, dzięki którym nauczyłam się biegle dwóch języków obcych oraz obecnie rozsmakowuję się w szlifowaniu kolejnego. Polecam je także moim uczniom, mogę więc powiedzieć, że sprawdziłam je na wiele sposobów.
Wyrazisty cel
Musisz na początek określić wyrazisty cel, do którego realizacji potrzebna jest Ci znajomość języka obcego. W moim przypadku było to przekonanie, że znajomość niemieckiego jest cudowną umiejętnością, która wzbogaca i czyni Cię kimś wyjątkowym. Kimś, kto posiada dar, niedostępny większości moich znajomych. I była to niestety jedyna forma motywacji, ponieważ nie istniał jeszcze Internet, wyjazdy za granicę były zarezerwowane dla nielicznych uprzywilejowanych, nie miałam przyjaciół w Niemczech. Inaczej było z angielskim, kiedy to decydującym czynnikiem było utrzymanie się na rynku pracy. Włoskiego uczę się z głębokiej pasji do języka, kultury, muzyki oraz ze względu na częste podróże do różnych bajkowych rejonów Włoch.
Właśnie przypomniałam sobie wykład Luci Lampariello, w którym miałam przyjemność uczestniczyć w listopadzie 2019 roku na targach językowych w Berlinie. Luca jest znanym w Internecie poliglotą, który włada jedenastoma językami obcymi. Jego przygoda wkraczania w świat lingwistyczny rozpoczęła się w szkole średniej, kiedy to śmiertelnie zakochał się we francuskiej aktorce Sophie Marceau. Postanowił perfekcyjnie opanować jej język ojczysty, by móc oczarować ją swoimi umiejętnościami na pierwszym potencjalnym spotkaniu. Do tego spotkania nigdy nie doszło, świetna znajomość francuskiego pozostała.
Przyjemność
Nauka języka obcego powinna sprawiać Ci przyjemność. Pracuj z tekstami, których tematyka jest zbieżna z twoimi zainteresowaniami. Jesteś szczęściarzem, na wyciągnięcie ręki masz skarbnicę niezliczonej ilości filmów, tekstów, artykułów, podcastów. Wybierz w Internecie te, których poziom i tematyka jest dostosowana do Ciebie, ponieważ to Ty jesteś w całym tym procesie najważniejszy/najważniejsza.
Lubisz oglądać filmy? Błagam, oglądaj je w oryginalnej wersji, bez lektora i bez napisów. Nie zrażaj się, że na początku nie rozumiesz wszystkiego, jest to całkowicie normalne. Akcja w filmie, obraz pomogą Ci ogarnąć bardzo dużo treści, zawsze możesz także odtworzyć film jeszcze raz, i kolejny. Zrozumienie to kwestia czasu, ilości godzin spędzonych na oglądaniu i słuchaniu. Możesz także najpierw obejrzeć film po polsku jeśli dopiero zaczynasz swoją podróż językową. Zmień potem wersję audio na język oryginalny i zobacz go jeszcze raz.
Kochasz muzykę? Słuchaj jej tak często, jak jest to możliwe. Niech płynie w tle Twoich obowiązków domowych, abyś mógł/mogła osłuchać się z melodią języka i wyłowić z wielu wyśpiewanych zdań słowa, które brzmią podobnie jak w języku polskim lub w innym, który już znasz. Po fazie osłuchiwania się łatwiej przyjdzie Ci nauka wymowy i intonacji. Zanim podjęłam decyzję o rozpoczęciu nauki języka włoskiego, potrafiłam godzinami rozsmakowywać się we włoskiej muzyce, setki razy słuchałam piosenek Antonello Vendittiego. Z czasem okazało się, że bezwiednie nauczyłam się wielu słów, a kilka utworów znam po prostu na pamięć, nie wkładając w to żadnego wysiłku.
Odpowiednia pora do nauki
Znajdź odpowiednią dla siebie porę do nauki. Kiedy jesteś maksymalnie skoncentrowany/skoncentrowana? Kiedy Twój umysł pracuje na najwyższych obrotach? Postaraj się wykorzystać ten czas produktywnie, chociażby miało to trwać jedynie piętnaście, dwadzieścia minut. Ważne jest wygospodarowanie tego czasu codziennie, o stałej porze. Po trzech tygodniach Twój mózg przyzwyczai się do takiej pracy i będzie coraz bardziej wydajny, a Ty, coraz bardziej zmotywowany/zmotywowana. Zobaczysz, jak szybko pojawią się pierwsze efekty.
Efekty pracy
Największą motywacją są widoczne efekty Twojej pracy, nic nie daje większego bodźca motywacyjnego. Potrafisz komunikować się w czasie podróży wakacyjnej? Wow, gratulacje, to są pierwsze małe sukcesy. Najpierw używasz prostego języka, zapewne robisz błędy, ale to nic nie szkodzi. Nikt Cię nie wyśmieje, wręcz przeciwnie, ludzie uśmiechną się z życzliwością i docenią starania. Pielęgnuj swoje umiejętności, doskonal język, aby przejść na wyższy poziom. Wykorzystaj dostępne media i platformy. Komentuj zdjęcia na Instagramie, filmiki na YouTube, być może spotkasz się z interakcją i nawiążesz językowe znajomości.
Najbardziej widocznym efektem Twojej pracy są zdane egzaminy językowe, które w sposób formalny potwierdzą Twoje kompetencje językowe. Certyfikat możesz wykorzystać planując swoją karierę zawodową. W wielu profesjach otrzymasz wyższe wynagrodzenie za znajomość języka obcego. Możesz także po prostu zdać dany egzamin dla podbudowania poczucia własnej wartości i wyjątkowości. Twoje niezwykle umiejętności otworzą przed Tobą wiele obszarów niedostępnych osobom, które nie posługują się językiem obcym.
Metoda marchewki
Metoda kija nie sprawdzi się na pewno. Przetestowałam to na sobie i moich uczniach. Ale motywacja w postaci marchewki to system sprawdzony na wszelkie sposoby. Nagradzaj się za chociażby najmniejsze osiągnięcia. Formy nagrody musisz oczywiście dostosować do swoich potrzeb. Zrób sobie mały prezent, idź w fajne miejsce, zjedz coś pysznego i niezdrowego.
Nagrody są bardzo ważne, bo nauka języka obcego nie jest ani łatwym, ani szybkim procesem. Wymaga wiele czasu i poświęceń. Czasami po miesiącach nauki zdajesz sobie nagle sprawę, że nie potrafisz sformułować swoich myśli, brakuje Ci słów. Jest to bardzo frustrujące i zniechęca do dalszych wysiłków. Wniosek jest tylko jeden, powinieneś/powinnaś zmienić metody uczenia się. Być może marnujesz czas na nic nie dające ćwiczenia, które tylko pochłaniają wiele Twojej energii. Musisz podejść praktycznie do nauki języka. Od pierwszych zajęć staraj się mówić używając nowo poznanych słów. Notuj nowe wyrażenia, buduj z nimi własne zdania. Naucz się własnych wypowiedzi na pamięć, a następnie nagraj je, aby usłyszeć, jak brzmią w Twoich ustach. Zorientujesz się, czy należy poprawić wymowę lub płynność. Zacznij od bliskich Ci tematów, opowiedz o sobie, swoich zainteresowaniach, rodzinie. To będzie pierwszy krok, który pokaże Ci, że język jest cudownym narzędziem komunikacji od samego początku nauki. Później może być on także narzędziem pracy, a także wielką pasją.
Nie nauczysz się niczego, jeśli nie będziesz ćwiczył nowych sprawności na różne dostępne sposoby. Otaczaj się językiem obcym, spisuj swoje myśli, emocje, przeżyte momenty w postaci dzienniczka. Popatrz przez okno i nazwij pięć rzeczy które zauważyłeś/ zauważyłaś na zewnątrz. Pomyśl, jaka jest pogoda. Używaj języka obcego, ciesz się nim, stawiaj sobie nowe wyzwania. Podobnie jest z jazdą na łyżwach, nie nauczysz się jej bez ćwiczeń, patrząc tylko z zazdrością, jak inni z gracją poruszają się na lodzie. Trzymam za ciebie kciuki, życzę cierpliwości i wytrwałości w tej pięknej podroży, jaką jest nauka języków obcych. Zainwestuj w siebie, spróbuj nauczyć się czegoś nowego, wykorzystaj produktywnie czas kwarantanny, bo właśnie teraz możesz zająć się tym, na co do tej pory nigdy nie miałaś/miałeś wolnego czasu.